W obliczu dynamicznych zmian na rynku mediów społecznościowych, wiele osób zastanawia się, czy Bluesky ma szansę wyprzeć X (dawniej Twittera) jako wiodącą platformę mikroblogową. Opinie ekspertów są podzielone, a przyszłość obu platform zależy od wielu czynników. Jednak, czy którakolwiek z nich jest w ogóle odpowiednim miejscem dla firm deweloperskich?
Od momentu przejęcia Twittera (dziś już X) przez Elona Muska, platforma przeszła szereg kontrowersyjnych zmian, które wpłynęły na jej postrzeganie przez użytkowników i reklamodawców. Wprowadzenie płatnych funkcji, ograniczenie moderacji treści oraz rosnąca obecność dezinformacji zniechęciły wielu dotychczasowych użytkowników. Według dostępnych danych, liczba aktywnych użytkowników X spadła o 15% w ciągu ostatniego roku. Od platformy odwracają się, w ramach protestu, również znane nazwiska, takie jak Stephen King, Taylor Swift czy Arnold Schwarzenegger, a także media, zarówno zagraniczne jak The Guardian, jak i polskie (m.in. Gazeta Wyborcza).
Warto tu również wspomnieć o tym, że w ostatnich dniach Mark Zuckerberg, dyrektor generalny Meta (właściciel Facebooka, Instagrama oraz Threads), zapowiedział zakończenie współpracy z zewnętrznymi weryfikatorami faktów w Stanach Zjednoczonych, zastępując ich systemem “Community Notes”, wzorowanym na rozwiązaniu stosowanym przez X. W praktyce oznacza to, że moderacja treści będzie opierać się na społeczności użytkowników, a nie na profesjonalnych fact-checkerach. 
Dodatkowo, Meta planuje zwiększyć obecność treści politycznych na swoich platformach, umożliwiając użytkownikom większy dostęp do tego typu informacji. Zuckerberg argumentuje, że wcześniejsze działania firmy prowadziły do nadmiernej cenzury i ograniczania wolności słowa.
Wielu ekspertów wskazuje, że zmiany w polityce Meta mogą znacząco wpłynąć na doświadczenia użytkowników. Z jednej strony, zwiększenie wolności słowa może być postrzegane pozytywnie przez osoby ceniące swobodę wypowiedzi. Z drugiej strony jednak brak profesjonalnej moderacji może prowadzić do wzrostu dezinformacji, mowy nienawiści i innych szkodliwych treści.
Bluesky, stworzony przez Jacka Dorseya, współzałożyciela Twittera, zyskuje na popularności jako alternatywa dla X. Platforma kładzie nacisk na decentralizację i większą kontrolę użytkowników nad treściami, co przyciąga osoby poszukujące bardziej autentycznych doświadczeń w mediach społecznościowych.
W ostatnich miesiącach wielu polskich dziennikarzy i polityków (w tym Donald Tusk, Radosław Sikorski czy Rafał Trzaskowski) założyło konta na Bluesky, co świadczy o rosnącym znaczeniu tej platformy w krajowym dyskursie publicznym. Przykładowo, swoje profile na Bluesky posiadają już m.in. TVP oraz partia Polska 2050 czy wspomniana wcześniej Gazeta Wyborcza.
Obecnie Bluesky posiada około 19 milionów użytkowników, a liczba ta stale rośnie. Dla pełniejszego obrazu dodajmy jednak, że X posiada obecnie aż 600 mln użytkowników.
– Czy 19 milionów, które osiągnęło Bluesky to dużo? Ciężko powiedzieć, na pewno wzrost liczby użytkowników jest bardzo dynamiczny, dopóki jednak na platformie nie rozgoszczą się opiniotwórcze media i znane nazwiska, nie będzie ona stanowiła realnego zagrożenia dla X, zwłaszcza, że na ten moment nie oferuje żadnych płatnych form reklamowych. Budżety reklamowe z X przejdą do innych mediów, dopóki Bluesky nie wpuści na swoją platformę reklamodawców – w wywiadzie dla NowyMarketing.pl mówiła Paulina Przetacka, client partner w dentsu Polska.
Ten brak dotychczasowych działań reklamowych oraz efekt nowości można poczytać również jako zaletę i wyjątkowy moment, w który właśnie warto się wstrzelić. Zauważa to Marta Nowak, senior creative copywriter w Havas Play:
– Co warto jednak podkreślić, Bluesky otwiera nowe okienko dla… marek. Kto pierwszy zajmie teren i stworzy kampanię wykorzystującą potencjał socialowego novum, może liczyć sukces. Kto wie, być może to właśnie marki pomogą Bluesky wyjść z niszy? Pamiętajmy, że jest to wciąż miejsce, które nie tonie pod naporem sponsorowanych treści i reklam, a więc o niebo łatwiej zawalczyć tu o uwagę użytkownika, który samym swoim transferem przyznał, że jest otwarty na nowości!
Dane dotyczące zasięgów platformy X w Polsce wskazują na znaczące zaangażowanie użytkowników, zwłaszcza w kontekście treści publikowanych przez popularnych dziennikarzy i publicystów.
Według raportu opublikowanego przez Wirtualnemedia.pl, w 2023 roku największy zasięg na platformie X w Polsce osiągnął Krzysztof Stanowski, którego wpisy zanotowały 227 milionów wyświetleń. Na kolejnych miejscach znaleźli się: Jakub Wiech - redaktor naczelny Energetyka24, publicysta Łukasz Warzecha oraz Tomasz Ćwiąkała - dziennikarz sportowy.
W Polsce niektóre firmy deweloperskie oraz portale związane z rynkiem nieruchomości aktywnie korzystają z platformy X w celu promocji swoich ofert i komunikacji z klientami.
Przykładami mogą być: RynekPierwotny.pl, który regularnie publikuje analizy, raporty i dane dotyczące rynku deweloperskiego, Asset Home – firma oferująca luksusowe projekty inwestycyjne w nadmorskich lokalizacjach, która prowadzi konto na platformie X, gdzie prezentuje swoje inwestycje czy Jan Dziekoński – ekspert ds. nieruchomości, który dzieli się analizami i opiniami na temat rynku.
– Pamiętacie Threads od Mety? To też miała być wielka rewolucja, która przeszła w zasadzie bez większego echa, a sama platforma stała się rodzajem „ghost town”. Dlaczego? Bo nowy socialowy podmiot, to nie tylko technologia, ale też społeczność, która… po prostu chce tam być – zauważa Marta Nowak – X faktycznie ma za uszami wiele, jednak wśród wachlarza wad, należy wymienić jedną bezsprzeczną zaletę – X TĘTNI ŻYCIEM. To tam spotykają się gamerzy, fani sportu, filmu i polityczni komentatorzy, a jeden wpis dodany w środku nocy potrafi rozgrzać sieć do czerwoności. Bluesky, póki co, przypomina raczej pustą kawiarnię z ładnym wystrojem – miło się tam przebywa, serwują matcha latte na owsianym, ale brakuje TEGO CZEGOŚ – rozmów przy sąsiednich stolikach i atmosfery, która sprawia, że wciąż tam wracamy.
Platformy społecznościowe, takie jak X i Bluesky, są często postrzegane jako przestrzenie dominowane przez dyskusje na tematy bieżące i polityczne. Dla firm deweloperskich może to stanowić wyzwanie w dotarciu do potencjalnych klientów. Jednak z odpowiednią strategią i kreatywnym podejściem możliwe jest skuteczne wykorzystanie tych kanałów. Można sobie wyobrazić, że deweloperzy mogą angażować się w dyskusje, oferując np. ekspertyzę na temat urbanistyki czy zrównoważonego rozwoju miast, co może przyciągnąć uwagę i zbudować autorytet w społeczności. Choć nie jest to łatwe zadanie, jest ono wykonalne. Kluczowe będzie jednak precyzyjne zaplanowanie działań na tych platformach, aby wyznaczyć realistyczne cele i dopasować strategię do dostępnych zasobów.