SGE (Search Generative Experience) - czy i jak zmiany w Google wpłyną na Twój biznes?

28/5/2024
Artykuł
Dla pośrednika
Dla dewelopera

SGE to wdrażana przez Google kolejna wielka zmiana w wyszukiwarce. Będzie to ewolucja dotycząca prowadzenia wielu biznesów, w tym również tych z sektora budowlanego i deweloperskiego. Sprawdź, co czeka nas w 2024 roku i jak przygotować się na te modernizacje. Czy SGE okaże się być koszmarem dla SEO?

Co to jest SGE i jak działa?

Wprowadzenie w zagadnienie

Search Generative Experiencie wiąże się ze zdolnością silników wyszukiwarek do dostarczania na zapytania użytkowników odpowiedzi generowanych przez AI. Technologia ta bazuje na AI i uczeniu maszynowym. Wykorzystuje LLM (Large Language Model - algorytm oparty na technikach deep learningu do przetwarzania treści) do wyszukiwania potrzebnych zagadnień i prezentowania ich w łatwo przyswajalny sposób.

SGE ma potencjał do tego, by polepszać doświadczenia użytkownika przez bardziej kontekstualne odpowiedzi, jednocześnie jednak budzi pytania dotyczące autentyczności i wiarygodności w ten sposób wygenerowanego contentu. W przyszłości więc - szczególnie dla wrażliwych tematów - istotne będzie, by silniki wyszukiwarki znalazły odpowiedni balans między efektywnością i rzetelnością.

Zamiast obecnie widocznych w SERP (organicznych wynikach wyszukiwania) prostych podpowiedzi w postaci linków do istniejącej już zawartości:

W SGE zaobserwować będziemy mogli odpowiedzi wygenerowane na bieżąco, które syntezują informacje z różnych źródeł:

A dopiero po płatnych wynikach Google Ads i panelu SGE (z możliwością jeszcze większego rozwinięcia na życzenie użytkownika) przescrollować będziemy mogli do klasycznej wersji wyników wyszukiwania. Nowa funkcja zajmować więc będzie sporo miejsca na ekranie urządzenia.

Takie spersonalizowane odpowiedzi wygenerowane przez AI mogą prowadzić docelowo też do zmniejszenia ruchu na stronach internetowych. Jak widać jednak na powyższym przykładzie, w planach jest też wprowadzanie linków do wyselekcjonowanych witryn najbardziej zbliżonych do zapytania. Oprócz tego użytkownik będzie miał opcję wpisywania bardziej skomplikowanych, złożonych zapytań, które wcześniej musiałby dzielić na części i sam łączyć w logiczną całość w poszukiwaniu rozwiązania.

Docelowe wprowadzenie SGE będzie oznaczało konieczność zmian w dotychczasowych strategiach SEO. Może właśnie w przypadku, kiedy w treści precyzyjnie odpowiadać będziemy na takie bardziej dogłębne pytania z długiego ogona wyprzedzimy konkurencję i zostaniemy zaciągnięci do SGE?

Przyszłość wyszukiwania - jak przygotować swój biznes? Kiedy nadejdą zmiany?

Dziewięciu spośród międzynarodowych ekspertów z dziedziny AI wypowiadało się niedawno dla textBroker w temacie trendów na 2024 rok. Wielokrotnie pojawiał się tu również temat SGE i wpływu sztucznej inteligencji na kierunek rozwoju pracy SEOwców i bezpośrednio na wyniki wyszukiwania. Sztuczna inteligencja imituje ludzki proces myślowy i pod tym kątem organizuje informacje z różnych źródeł. Jeden ze wspomnianych ekspertów, Bastian Grimm (CEO Peak ACE AG) podkreśla, że może stanowić to swego rodzaju zagrożenie - użytkownik będzie miał dopasowywane wyniki tylko do swoich zainteresowań, bazujące na jego wcześniejszemu zachowaniu. Będzie to z jednej strony wpływać na współczynnik konwersji, a z drugiej utrzymywać internautę w jego obecnej bańce poglądów.

Kiedy zostanie wprowadzona nowa wersja wyników wyszukiwania?

Kiedy możemy liczyć na wdrożenie tego nowej formy interaktywnego asystenta do wyszukiwarki? Wiemy, że same zapytania są dosyć zasobożerne (biorąc pod uwagę np. koszt obsługi zapytań) w tym momencie i czas, w którym SGE pojawi się w wynikach wyszukiwania będzie prawdopodobnie dosyć długi.

Test miał się zakończyć w grudniu 2023 roku, jednak data zniknęła z oficjalnej strony Google i wciąż jesteśmy w fazie testowania. Zmiany mają wejść na rynek w tym roku, jednak nie znamy konkretnego terminu. W Polsce wciąż mamy dostęp jedynie do klasycznej wersji wyników wyszukiwania, testowe zmiany widoczne są jednak już dla większości użytkowników w Stanach Zjednoczonych.

Jakie strony potencjalnie ucierpią na wdrożeniu SGE ajakie będą mogły liczyć na wzrosty?

Potencjalne zagrożenia widać dla stron zajmujących się agregacją treści, wszelkiego typu rankingami czy porównywaniem cen. Zapytania użytkowników stricte produktowe również zyskają większe wsparcie przez nowego asystenta zakupowego SGE, dlatego pewne zagrożenia mogą być widoczne dla e-commerce’ów, gdzie np. nim nastąpi reakcja na niższą widoczność, może wystąpić spadek sprzedaży. Potencjalnie zyskać powinny strony, które dbają o wdrażanie unikalnych i oryginalnych treści, które są tak wiarygodne, że wyróżniają się na tle konkurencji; posiadają wiedzę głęboką i specjalistyczną. Dlatego tak istotne jest dostarczanie informacji np. w postaci eksperckich wpisów blogowych. Z drugiej strony jednak trzeba rozwijać szereg podstron lokalnych związanych z działalnością ze względu na dopasowanie wyników SGE do specyficznych zapytań użytkowników (landing page dedykowane konkretnemu regionowi czy miastu i oferty z tym związanej).

Czy naprawdę znamy przyszłość SGE?

Warto sobie też zadać pytanie o przyszłość nie tylko dostosowania strony do nowych wyników SGE pod kątem optymalizacji SEO i pracy choćby z copywriterami nad intencją użytkownika.

Gdzie i w jakiej postaci mogłyby się pojawić reklamy płatne? Czy Google odetnie sobie to źródło dochodu i nie będzie ich pokazywało w nowej formie wyników wyszukiwania? Czy przed potencjalne odcięcie ruchu stronom Google będzie musiało się liczyć z powstaniem nowych regulacji prawnych, kolejnych pozwów sądowych? Jak na wymuszone zmiany zareagują użytkownicy? Czy nie zaczną protestować i czy Google nie będzie się musiało dostosować do ich zarzutów i choć częściowo cofnąć zmiany?

Na te pytania jeszcze nie znamy odpowiedzi i przyjdzie nam się z nimi zmierzyć dopiero wtedy, gdy zmiany zostają wprowadzone live. Będziemy musieli na bieżąco je analizować i moderować swoimi kampaniami w odpowiedni sposób.

Czy branża dewelopersko-budowlana ma się czego obawiać?

Nie, jeśli już teraz pogłębi świadomośc na temat tego, czym tak właściwie może być SGE i jak będzie funkcjonować. Nie, jeśli skupi się obecnie na kierunkowaniu swych treści pod intencję użytkownika i rozwiązywaniu jego problemów, dostarczaniu mu odpowiedzi na nurtujące pytania. Nie, jeśli na bieżąco będzie monitorować trendy. Nie, jeśli zacznie wprowadzać testy różnych rodzajów treści i wybierać te najbardziej skuteczne. Nie jeśli będzie elastycznie dostosowywać się do dynamicznych zmian w algorytmie wyszukiwarki.

Podsumowanie

Przyszłość jest niepewna. Choć planowane rewolucyjne zmiany są szeroko promowane i zapowiadane, nie wiemy czy wkroczą one dokładnie w tej przewidywanej formie. Póki więc nie będą pewnikiem, nie ma powodów do zmartwień. W świetle zmian SGE przyjdzie nam zapewne działać ad hoc po uwzględnieniu bieżących informacji, czyli tak, jak specjaliści SEO praktykowali po każdej większej modyfikacji na przestrzeni lat. Mimo to nie przestaje być istotne, by strategiach online’owych działać jak najbardziej wielokierunkowo i podchodzić do nich holistycznie przy uwzględnieniu budowania autorytetu i silnej marki. To powinno nas uchronić przed tsunami zmian nawet w postaci SGE.

Natalia Golisz

SEO Specialist. Pozycjonowaniem i optymalizacją zajmuje się od 2014 roku. W DevaGroup zajmuje się prowadzeniem kampanii SEO, optymalizacją stron klientów pod kątem najnowszych trendów. Posiada doświadczenie w in- house’owych kampaniach e-commerce. Po godzinach relaksuje się poprzez aktywność w sportach walki.

Zobacz także
Zobacz także
Zobacz także