EU Artificial Intelligence Act - jak wpłynie na Twój biznes?

28
.
05
.
2024
Artykuł
Dla pośrednika
Dla dewelopera
Artykuł pochodzi z kwartalnika D&M:

Na przestrzeni ostatnich lat jesteśmy uczestnikami nieodzownych przemian, zarówno na gruncie życia codziennego, jak i w wymiarze gospodarczym, których bezpośrednią przyczyną jest dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji (ang. Artificial Intelligence - „AI”). Zjawisko to wyraźnie różnicuje towarzyszące mu nastroje społeczne oraz opinię publiczną, krystalizując przy tym „obóz” zwolenników AI oraz osoby podchodzące do sztucznej inteligencji z pewną dozą niepewności i niepokoju. Niewątpliwie AI stanowi niebywałe i niespotykane jak do tej pory narzędzie, mogące całkowicie odmienić naszą rzeczywistość. Wśród grup społecznych, które ze szczególną uwagą powinny obserwować rozwój nowych technologii, wyróżnić należy przede wszystkim przedsiębiorców. Sztuczna inteligencja jest bowiem obecnie przedmiotem intensywnych prac legislacyjnych na poziomie europejskim, których wynikiem są nowe obowiązki nakładane na podmioty prowadzące działalność gospodarczą.

13 marca 2024 roku, po trwających ponad dwa lata pracach legislacyjnych, unijny akt o sztucznej inteligencji (dalej jako: „AI ACT”) został przyjęty przez Parlament Europejski i oczekuje obecnie na „akceptację” przez Radę UE. Akt ten stanowi pierwszą kompleksową regulację w przedmiocie systemów AI, a zawarte w nim przepisy zaczną w pełni obowiązywać po 24 miesiącach od jego wejścia w życie (z pewnymi wyjątkami). Naczelnym założeniem AI ACT jest wprowadzenie zharmonizowanych norm prawnych dotyczących sztucznej inteligencji dla wszystkich państw członkowskich, gwarantujących stabilne funkcjonowanie rynku wewnętrznego. Trzonem AI ACT jest wyróżnienie czterech poziomów ryzyka związanych z systemami sztucznej inteligencji, tj. ryzyko:

  • nieakceptowalne,
  • wysokie,
  • ograniczone,
  • minimalne.

Zadaniem powyższego podziału jest stworzenie ram dla systemów AI charakteryzujących się stopniem ryzyka mogącym stanowić realne zagrożenie, nie tylko dla podmiotów bezpośrednio z nich korzystających, ale także dla osób trzecich. Systemy, dla których poziom ryzyka został określony jako „wysoki”, obarczone będą licznymi ograniczeniami, w szczególności w obszarze przetwarzania oraz wykorzystywania zbieranych przez nie danych. Idealnym przykładem w tym aspekcie jest problematyka pojazdów autonomicznych i gromadzonych informacji o ich użytkownikach. Nieustannie uzupełniany „bank danych” pojazdu może bowiem pozwalać na wyciąganie stosownych wniosków przez zewnętrzne podmioty w zakresie stylu życia ich użytkownika, orientacji seksualnej czy innych personaliów. W obliczu takiej sytuacji pojawia się zatem pytanie w jaki sposób pogodzić kluczową dla poprawnego działania pojazdu autonomicznego analizę danych z dbałością o prywatność ich właścicieli. Jedyną na ten moment odpowiedzią na tak postawione pytanie wydaje się być zapewnienie należytego, a przede wszystkim bezpiecznego dla klientów procesu przetwarzania ich danych osobowych, co dotyczy nie tylko poruszonego przykładu pojazdów autonomicznych, ale również innych branż i dziedzin, w których wykorzystywane są tego rodzaju technologie.

Poza opisanym wyżej obszarem przetwarzania oraz wykorzystywania danych zbieranych przez oprogramowanie AI, w gronie systemów sztucznej inteligencji stwarzających niedopuszczalne na gruncie AI ACT ryzyko warto wymienić także poznawczo-behawioralną manipulację ludźmi lub określonymi wrażliwymi grupami (np. zabawki aktywowane głosem) czy tzw. social scoring – klasyfikację obywateli na podstawie ich zachowań oraz statusu społeczno-ekonomicznego.

Na gruncie prawa polskiego obowiązują już z kolei wymogi w zakresie należytego informowania konsumentów o towarach z tzw. „elementami cyfrowymi”, jak np. przedmioty, do skorzystania z których konieczne jest użycie smartfonu. Mianowicie, stosownie do ustawy z dnia 30 maja 2014 roku o prawach konsumenta (Dz.U.2023.2759), przedsiębiorca powinien przekazać konsumentowi najważniejsze informacje związane z funkcjonalnością objętego transakcją towaru z elementami cyfrowymi, treści cyfrowych lub usług cyfrowych najpóźniej w chwili wyrażenia przez konsumenta woli związania się umową.

Osobnym polem dla dyskusji wobec poruszonych do tej pory tematów pozostaje problematyka odpowiedzialności za sztuczną inteligencję. Kluczowym aktem prawnym mającym regulować przedstawione zagadnienie ma być unijna dyrektywa w sprawie odpowiedzialności za sztuczną inteligencję, nad którą prace w ostatnim okresie notabene wyhamowały. Przepisy istniejącego obecnie projektu dyrektywy obejmują swoim zakresem krajowe roszczenia z tytułu odpowiedzialności opartej na winie oraz zaniedbań poszczególnych osób (np. autorów oprogramowania), a także roszczenia o odszkodowanie za szkody objęte prawem krajów członkowskich. Jednocześnie projekt dyrektywy uwzględnia wyłącznie takie roszczenia odszkodowawcze, gdy szkoda powstała w wyniku danych wygenerowanych przez AI, jak również, gdy nieutworzenie danych wyjściowych przez system AI nastąpiło z winy np. dostawcy lub użytkownika. Dyrektywa nie reguluje zatem kwestii roszczeń z tytułu odpowiedzialności cywilnej, jeżeli szkoda jest wynikiem oceny dokonanej przez człowieka, w rezultacie której nastąpiło określone działanie lub zaniechanie, a rolą systemu sztucznej inteligencji było jedynie dostarczenie wykorzystanych następnie informacji.

Warto wspomnieć również o niezwykle ważkim zagadnieniu praw autorskich dotyczących dzieł stworzonych z wykorzystaniem zasobów AI. Nadrzędna dla rozstrzygnięcia komu tak naprawdę przysługują prawa autorskie w zakresie poruszanej materii pozostaje kwestia, czy AI można nazwać utworem w rozumieniu obowiązujących przepisów. W tym miejscu warto odwołać się do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 2020 roku, wydanego w sprawie o sygn. akt I CSK 513/18, który częściowo pomaga rozwiązać poruszony problem. Mianowicie, „dla zakwalifikowania danego dobra niematerialnego jako przedmiotu prawa autorskiego należy wykazać, że jest po pierwsze – rezultatem pracy człowieka, po drugie – przejawem działalności twórczej jako uzewnętrznionego rezultatu procesu intelektualnego, po trzecie – ma indywidualny charakter, po czwarte – jest ustalony*1. W aktualnych poglądach doktryny prawa autorskiego ze szczególnym uwzględnieniem podkreśla się więc wymóg stworzenia dzieła przez człowieka. To z kolei budzi realne i uzasadnione wątpliwości co do uznawania generowanych przez AI wyników za utwory chronione prawem autorskim. Istotny problem, z jakim mogą mierzyć się przedsiębiorcy na gruncie powyższej materii, jest aspekt przypisywania sobie autorstwa dzieł wygenerowanych przez AI celem skorzystania z ochrony przyznanej na gruncie prawa autorskiego. Niemniej, do czasu aż nie zostaną wprowadzone odpowiednie nowelizacje obowiązujących obecnie przepisów prawnych, w celu dostosowania ich do wymogów stawianych przez AI, każdy przypadek będzie wymagał indywidualnego i osobnego rozpoznania.

   

1Wyrok SN z 21.02.2020 r., I CSK 513/18, OSNC 2020, nr 12, poz. 104.

Reasumując, rozwój sztucznej inteligencji i jej obecność w codziennym życiu stawiają przedsiębiorcom coraz to nowsze i bardziej wymagające wyzwania. Wyjąwszy poruszone w niniejszym artykule aspekty, uzasadnione obawy – zwłaszcza mniejszych przedsiębiorstw, budzi w dużej mierze ryzyko związane z wyhamowaniem rozwoju konkurencyjności z podmiotami posiadającymi znacznie większy kapitał oraz zasoby techniczno-organizacyjne dla zastosowania AI. Przedsiębiorcy muszą zatem sprostać z jednej strony licznym obowiązkom i wymogom prawnym ustalanym przez ustawodawcę unijnego, z drugiej natomiast – dotrzymać kroku konkurencji otwartej na wykorzystanie najnowszych rozwiązań technologicznych.

Katarzyna Turcza

Radca Prawny i Doradca Restrukturyzacyjny. Posiada bogate doświadczenie w obsłudze prawnej krajowych i zagranicznych podmiotów m.in. z branży e-commerce, reklamowej, budowlanej, motoryzacyjnej oraz HORECA. Oprócz bieżącego doradztwa prawnego opracowuje strategie prawo-biznesowe, przygotowuje umowy i dokumenty handlowe ukierunkowane na ochronę praw przedsiębiorców. Publikuje artykuły prawnicze oraz udziela się na ogólnopolskich konferencjach naukowych.

Zobacz także
Zobacz także
Zobacz także